Przejdź do głównej zawartości

Czym jest ten cały coaching?

Coaching to ostatnio bardzo modne słowo. Często je słyszymy. Z czym nam się kojarzy? Ja mam kilka skojarzeń: ludzie sukcesu, ludzie w drodze o sukcesu, zmiana, aula, sala, wykład, ćwiczenia, samodyscyplina, trening, praca. To ostatnie słowo wydaje mi się kluczem do zrozumienia coachingu. Coaching to proces pomagania drugiej osobie, mający na celu dotarcie do jej szczytowych możliwości. To pomoc w osiągnięciu najlepszej możliwej wersji tej osoby. Przy tej drodze coach pomaga drugiej osobie w pokonywaniu wewnętrznego oporu i przekroczeniu własnych limitów i ograniczeń. Coach to pewnego rodzaju nauczyciel, który pomaga przeprowadzić ucznia przez egzaminy.
 
Możemy wyróżnić między innymi:
 
coaching biznesowy – ma on najczęstsze zastosowanie w przedsiębiorstwach, urzędach i sprzedaży. Bardzo często występuje tutaj wewnętrzny coach, który na co dzień może być członkiem działu zarządzania zasobami ludzkimi lub kierownikiem, menadżerem. Tutaj coaching skupia się na podwyższeniu standardów zarządzania, efektywności i motywacji w zarządzanym zespole. Coaching to pobudzanie i stymulowanie rozwoju kompetencji zawodowych poprzez wspomaganie kreatywności i polepszanie umiejętności zawodowych.
 
executive coaching / coaching dla menadżerów wysokiego szczebla – ma on zastosowanie przy podniesieniu kwalifikacji zarządczych, mowa tu zarówno o umiejętnościach twardych typu: analiza, zarządzanie produktami, planowanie jak i kwalifikacje miękkie: zarządzanie zasobami ludzkimi, motywowanie pracowników, budowanie zespołu, rozwijanie kompetencji pracowników. Korzyści jakie wynikają z executive coaching to usystematyzowanie wiedzy oraz priorytetyzacja celów menadżera. Samo wytyczenie celów jest dla osoby zarządzającej kluczowe. Dzięki temu menadżer będzie mógł sporządzić plan działania, strategię oraz obrać odpowiednią taktykę. Niesamowicie istotna w tym aspekcie jest również pomoc w doborze metody pomiaru realizacji obranych priorytetów.
 
career coaching / coaching kariery – koncentruje się on na wspieraniu rozwoju osobistej kariery zawodowej osoby coachowanej. Ten rodzaj wsparcia ma zastosowanie przy określaniu nowych obszarów pracy zawodowej dla osoby już pracującej. Diagnozuje się tutaj mocne strony coachowanego oraz wyznacza się obszary, nad którymi trzeba jaszcze popracować.
 
life coaching / coaching życiowy – koncentruje się na wielu dziedzinach rozwoju osobistego oraz treningu osobistej efektywności.  Skupiamy się w tym aspekcie na osiąganiu celów osobistych. Rozważamy plany życiowe, naszą wizję w życiu, dbałość o siebie, związki w naszym życiu, zdrowie, urodę, kreatywność, niezależność finansową, organizację, samodyscyplinę, limity, rodzinę, dzieci. W przypadku coachingu życia, koncentrujemy się na wzroście dotychczasowej jakości życia poprzez rozbudowanie naszych własnych umiejętności i koncentracji, pracowanie nad naszymi wadami i słabymi stronami w celu osiągnięcia przez nas podjętych celów.
 

 
Czym zresztą byłby coaching bez self-coachingu? Czyli relacji z samym sobą, która wydobywa wiele naturalnie posiadanych przez nas zasobów. Stwarza ona dostęp do takich informacji, myśli i relacji umysłu z ciałem, które zazwyczaj są poza zasięgiem Life czy Executive coachingu. Umiejętność bycia świadomym tego, co do siebie mówimy. Trenowanie samego siebie - systematyczna refleksja nad własnymi zachowaniami w kontaktach z innymi ludźmi, która zazwyczaj owocuje licznymi wnioskami. Jak wygląda proces self-coachingu? To komunikacja z samym sobą, śledzenie wewnętrznej narracji, rozumienie jej wpływu na procesy myślowe i umiejętne kierowanie nią. To wgląd do własnego wnętrza (samopoznanie), w wewnętrzne procesy funkcjonujące w naszej psyche, na przykład świadomość swoich mocnych i słabych stron, umiejętność dotarcia do ukrytych motywów, emocji, myśli i przekonań, do których nie chcemy się najczęściej przyznać przez samym sobą (samoświadomość). Wiara w siebie i własny potencjał pomimo porażek, wyjście poza poczucie winy i inercję do świadomego działania w kierunku pożądanych celów (wewnątrzsterowność, wysokie poczucie wartości). Zbudowanie raportu z samym sobą, a więc bycie w dobrym stanie emocjonalnym, fizycznym i intelektualnym. Określenie ram, kontraktu, np. szczerości względem siebie. To również określenie wyzwań i celów do realizacji, potencjalnych zasobów i przeszkód. Wyznaczenie sposobu realizacji, kolejnych kroków, harmonogramu działań. Zbudowanie wewnętrznej motywacji, siły i odwagi do realizacji celów. Monitorowanie działań, wyznaczanie sobie zadań coachingowych i celebrowanie sukcesu.
 
      Coaching to po prostu bardzo ciężka praca nad samym sobą. Wymaga wysiłku zarówno fizycznego jak i psychicznego. Musimy w niego inwestować czas i pieniądze, a stopa zwrotu zależy tylko i wyłącznie od tego czy jesteśmy szczerze oddani sprawie. Jednak przy prawdziwym wysiłku i szczerej chęci, nie takiej „troszkę”, albo na 50%. Mam na myśli kompletne oddanie, poświęcenie się w możliwie 100% bez wymówek i oszukiwania, wierzę że wtedy mogą dziać się cudowne rzeczy. Wierzę, że wtedy nasze marzenia będą się spełniać. Ale nie w sensie różowych jednorożców i brokatowych wodospadów. Dlaczego wierzę w rozwój osobisty? To inwestycja w samego siebie, w podstawowy i najważniejszy aktyw jaki posiadamy. Nie zbędziemy będąc przy zdrowych zmysłach praw do samych siebie, dbajmy więc o to co przyniesie nam jak i naszej rodzinie największą korzyść. Dbajmy o siebie, duchowo i fizycznie podchodząc do procesu coachingu holistycznie i z należnym zaangażowaniem.

 

Komentarze

Popularne posty

Czy chcesz pisać jak Stephen King?

 Kiedy byłam mała chciałam być Panią Nauczycielką albo Jennifer Lopez. Potem na Polsacie leciał serial Ally McBeal a ja miałam jakieś 9 lat i stwierdziłam, że zostanę prawnikiem. Parę lat później czytając "Kolekcjonera Motyli" i słuchając gotyckich kapel chciałam być artystką. Malować obrazy, mieszkać w Krakowie i być "natchnioną". Potem jednak postanowiłam pisać. Wcześniej przeczytałam w wieku 13 lat pierwszą książkę od Stephena Kinga - zbiór opowiadań - "Marzenia i Koszmary". Dokładnie tak.  Pierwszą książkę Stephena Kinga dostałam w prezencie od Taty, gdy byłam w szpitalu. Tamtego roku wiele razy byłam w szpitalu - chorowałam na nerki. Od razu zakochałam się w piórze Kinga. Uwielbiałam go za te smaczki. Słyszałam akcenty bohaterów książek, czułam zapach ich jedzenia - widziałam ich pot. Z łatwością wyobrażałam sobie jak światło pada przez okno w kuchni nad zlewem i załamuje się na szklance po bourbonie.  Dzisiaj mogę Wam zdradzić sekret, że nie zostałam

Mądrość Psychopatów - Recenzja

Wow! #StayAtHome, a bardziej po swojsku siedź na dupie zdecydowanie pomaga w czytaniu hołdy wstydu - czyli całego tego muru chińskiego, który zbudowaliśmy z książek, które kupiliśmy, a jeszcze nie przeczytaliśmy. Winna tego występku jestem w 100% - a do tego jeszcze notorycznie wypożyczam książki od znajomych - oczywiście te są moimi priorytetami na liście czytelniczej. Mądrość Psychopatów  Kevina Duttona to pozycja, na którą ostrzyłam swoje zęby od dawna. Z pewnością należy do kategorii mózgotrzepów - czyi książek, skłaniających nas ku rozwoju osobistego, jednak na co warto zwrócić uwagę, to na fakt iż jest o psychopatach. No i zaczyna robić się wesoło i trochę strasznie. Urzeka mnie lekkość i świeżość stylu Duttona, wyniki badań o tajemnicach ludzkiego umysłu są zaserwowane niczym pyszny i jeszcze ciepły, maślany croissant i mocna kawa. Mniam! Jednak co podsyca nasz apetyt, to ukazanie, że nie każdy psychopata to Ted Bundy. Występuje tutaj dość podstawowy podział psy